Wszystkiego najlePSIEGO Kropka !

Równe dwa lata temu na świat przyszło 6 czarnych maluszków , których oczekiwałam baardzo długo . Jeden z nich miał trafić właśnie do mnie . Całą ich historię opowiadałam szczegółowo rok temu kiedy to Kropka miała swoje pierwsze urodziny . Od tego czasu zdążyłam o wiele lepiej ją poznać . W sumie do jej przyjazdu do mojego domu nie wiadomo było na 100 procent  , że będzie moja . Jak chyba wiecie jej matka odeszła od razu po porodzie [*] ... A bez Miki szczeniaki też radziły sobie gorzej . Po mimo tego , że Paulina zapewniła im idealną opiekę jaką tylko mogła to z sześciu szczeniaków zostały 3 , a w tym moje cudo . Dlatego do końca nie wiedziałam czy zostanie szczeniak dla mnie , ale na szczęście byłam druga , a maluchów było 3 także się zmieściłam . Kiedy Kropka w sobotę w nocy przyjechała w ręczniku do mojego domu byłam prze szczęśliwa . Mieliśmy ją dostać w niedzielę , a Paulina niespodziewanie przywiozła ją w sobotę . Ja wyszłam z łazienki i w kuchni zobaczyłam Kropkę . Nie zapomnę tego do końca życia .
Od tej pory moje życie całkiem się zmieniło . Dziś z pewnością mówię - NA LEPSZE ! . Kropka jest moim pierwszym psem . Od dawna się tym interesowałam , ale to właśnie wtedy udało mi się namówić rodziców . Nie zdawałam sobie wtedy nawet sprawy , że mogę , dam radę ją czegoś nauczyć bo nigdy się do tego nie przykładałam . Nie robiłyśmy nic , aż jak skończyła 6 mies. w grudniu czytając Przyjaciela Psa i artykuł o świątecznym pokazie sztuczek postanowiłam nauczyć ją obrotu ( było tam wszystko wyjaśnione ) . Udało się ! Znalazłam " wspólny język ze swoim psem " . Kupiłam kliker i ćwiczenia stały się naszą codziennością . Potem doszło agility , frisbee . Zobaczyłam , że i ja i mój pies potrafimy . To wspaniałe . Jak każdy popełniłam też błędy , z którymi nauczyłam się żyć . Nad wszystkim pracujemy i cieszymy się z sukcesów .
Pies idealny nie istnieje , ale ona jest taka na swój sposób , dla mnie wspaniała . Nie żałuje swojego wyboru . Jest teraz całkiem inaczej . Nie wyobrażam sobie życia bez psa , mojego kochanego psa , który mnie rozumie <3 .

W ten wyjątkowy dzień pokażę tutaj ścianę w naszym pokoju , która powstała kilka dni temu . I będzie zawsze . 

Przeżyliśmy już dużo wydarzeń , których bałam się najbardziej typu sterylizacja , jak i wiele miłych sukcesów . Przed sterylizacją było nam ciężko , Kropka miała ciążę urojoną i pilnowała zabawek kiedy była zdolna nawet ugryźć , ale przetrwałyśmy to . W ciężkich chwilach nie byłam nigdy na nią zła . Bo na prawdę ją kocham .

Powstał filmik 

Miłego oglądania . 

Dzisiejszym prezentem Kropki była piła ( Oball ) , którą pokochała . Nawet nie wiedziałam , że tak się jej spodoba no , ale nic dziwnego - grzechocze , wygina się , mięciutka , fajnie się szarpie . To co mój kudłacz kocha najbardziej :)

Tak przy okazji chwali się zębami xD

Na końcu podziękuję mojemu psu za wspaniałe chwile , za to , że jest . Kocham Cię maluszku ! 

Mój wieczny szczeniak pozdrawia !

UWAGA!!!

Od poniedziałku nie będzie nas dwa tygodnie . Trochę długo .Wyjeżdżamy na długo wyczekiwany obóz z psem ! :D

Wakacje zaczynamy , więc pracowicie . Jutro pakowanie i nad ranem wyjeżdżamy na pociąg . Pierwszy raz wyjeżdżamy tak daleko .